Wszyscy doskonale znamy głos, który odbija się echem w naszych głowach. Znasz tego: paskudnego współlokatora, który ciągle wytyka twoje wady, prawdziwe lub wyimaginowane. Nieważne, jak ciężko pracujesz i ile dobrego zrobiłeś, wciąż słyszysz te słowa w tle. „Jesteś za gruby” lub „Starzejesz się” lub „Nie pracujesz wystarczająco ciężko”. To komunikaty: „Nigdy nie będziesz mógł dobrze przejść na emeryturę” i „Ona jest dla ciebie za dobra” lub „Jego to nie obchodzi”. Lista nigdy się nie kończy. Nie ma znaczenia, czy to prawda, czy nie; słowa wciąż znajdują swój ślad w nieskończonej liczbie potępień, które Twój mózg tworzy specjalnie dla Ciebie
Mówię „mózg” nie bez powodu, ponieważ ten głos, który słyszysz w swojej głowie, nie jest tobą. To twój 40 000-letni mózg robi to, do czego został zaprogramowany. Został zaprogramowany tak, aby szukać błędów, aby uchronić Cię przed kłopotami. To technika przetrwania. Ale kiedy twój mózg nie widzi niczego złego w otaczającym cię świecie, patrzy do wewnątrz i w rezultacie brzmi jak paskudny, okropny współlokator.
Jesteś tak przyzwyczajony do słuchania swojego paskudnego współlokatora, że rzadko widzisz swoje wyższe ja. To ta część ciebie, która jest szczęśliwa, beztroska i towarzyska. To umysł XXI wieku, z którym musisz się przywitać i zaznajomić, ponieważ choć 40 000-letni mózg może zapewnić Twojemu ciału bezpieczeństwo i życie, to właśnie umysł XXI wieku pomoże Ci się rozwijać i być szczęśliwym. Pomoże Ci stać się osobą, którą miałeś być.
Wszystko, co musisz zrobić, to nauczyć się wyciszać swój 40 000-letni mózg, abyś mógł go słuchać. To prostsze niż myślisz. Oto pięć kroków:
Uświadom sobie, że życie nie musi być idealne, żeby było wspaniałe.
Im więcej czasu spędzasz na próbach uczynienia swojego życia idealnym, tym mniej czasu masz aby się nim cieszyć. Porzuć pogląd, że jeśli świat nie jest idealny, to nie jest właściwy. Świat jest doskonale niedoskonały. Musisz tylko nauczyć się cieszyć zarówno skazami, jak i klejnotami. Co ważniejsze, wybacz sobie własne niedoskonałości. Po prostu powiedz sobie i powiedz to na głos: „To wszystko jest częścią bycia piękną, cudownie wadliwą mną!” Potem ciesz się tymi wadami tak samo.
Od czasu do czasu uznaj swoją boskość.
Wierz lub nie, ale każdy z nas rodzi się bosko doskonały. Świat po prostu nigdy nie nauczył się tego akceptować, a ty nigdy nie nauczyłeś się tym cieszyć. Sekret szczęścia polega na tym, żeby nie gonić za tym, czego nie masz. Sekret polega na spojrzeniu do wewnątrz i uznaniu własnej prostej prawdy, własnej boskości. Całą resztę można odpuścić.
Afirmuj miłość do siebie korzystając z tej pozytywnej afirmacji.
Zasiej nasiona pozytywnych myśli.
Nie możesz kontrolować wszystkich swoich myśli. One przychodzą i odchodzą. Możesz natomiast kontrolować sposób, w jaki na nie reagujesz. Wiele myśli, które masz, wynika po prostu ze sposobu, w jaki działa mózg. Pomyśl o swoich myślach jak o nasionach, które w Tobie rosną. Możesz uprawiać wspaniałe plony lub pozwolić, aby chwasty rosły bez pielęgnacji. Kiedy kultywujesz dobre myśli, wtedy żyjesz dobrym życiem.
Odpuść i po prostu bądź.
Prawdziwe szczęście nie polega na ciągłych ekscytujących doznaniach. Prawdziwe szczęście polega na byciu zadowolonym, równowadze i prowadzeniu życia produktywnego, satysfakcjonującego i przyjemnego. Naucz się porzucać wszystkie dramaty, które zakłócają twoją równowagę. Jeśli odbiera to Twoje zadowolenie, odpuść . Zmień swój punkt widzenia, nie skupiając się na negatywach, ale przypominając sobie o pozytywach w swoim życiu.
Znajdź swoją własną prostą prawdę.
Rób to, co kochasz najbardziej, podążaj za głosem serca, swoimi pasjami i marzeniami. Szukaj sensu w swoich działaniach i celu, niezależnie od kierunku, w którym zdecydujesz się podążać. To one poprowadzą cię do twojej prostej prawdy, która jest ścieżką do twojego wyższego ja i do stania się boską istotą, którą miałeś być.
Nie wystarczy tylko akceptować tego, jaki jest świat i jakie życie prowadzisz. Masz wspaniałą okazję, aby żyć życiem, do którego się urodziłaś. Moc jest w Tobie. Wystarczy, że zrobisz pierwszy krok, aby to sobie uświadomić.